wtorek, 31 marca 2015

Niwelatory rurowe Topcon

Cześć, dzisiaj chce opisać nietypowe urządzenie pomiarowe.
   W dniu wczorajszym miałem szansę zobaczyć na żywo i zapoznać się z możliwościami niwelatora rurowego. Prawdą jest, że wiele nowych i starych a modernizowanych obecnie lini wodociągowych i kanalizacyjnych w całej Polsce, jest wdrążąne z pomocą  niwelatorów rurowych min.  Topcon TP-L4A. W praktyce możemy się spotkać z wieloma określeniami np.. laser liniowy, laser rurowy, niwelator liniowy czy niwelator rurowy. W ogólności chodzi o to samo urządzenie występujące zawsze w formie okrągłego walca z nóżkami, emitujące jedną wiązkę lasera czerwonego lub zielonego. Informacje ze strony poradniknarzedziowy.pl
    Niwelatory te są niezwykle precyzyjne, byłem w szoku, kiedy na wyświetlaczu TP-L4B ujrzałem trzy miejsca po przecinku. Lasery liniowe ustanawiają automatycznie kierunek i spadek góra i dół i zapewniają bardzo szybszą realizację prac przy zachowaniu wysokiej precyzji, co przekłada się na widoczne podwyższenie efektywności pracy ekipy. Zarabiają na tym wykonawca jak również mieszkańcy w okolicy budowy, dla których dowolne prace remontowe są zawsze nieszczęściem.
    Kolejną sprawą jest wodoszczelność i pyłoszczelność lasera rurowego Topcon TP. Oznakowanie IPX7 informuje, że laser jest w 100% odporny na kurz i pył  - pierwsza cyfra, druga cyfra - to odporność na chwilowe zanurzenie na głębokości od 15-100cm w czasie nie dłuższym niż 30 min. Czyli jak zatopi studzienkę z niwelatorem to można pomału wejść, wyciągnąć niwelator i dalej nim pracować. Jak się ubrudzi błotem to pod kran umyć i można dalej pracować.
    Wracając do montażu rurociągów kanalizacyjnych, praca ta staje się prostsza i niebywale dokładniejsza. Prędkość i precyzja pomiarów sprawia,że robota przyspiesza zauważalnie, to opinia firm, które poprzednio używały niwelatory obrotowe lub optyczne. Zamiast 2-3 osób wystarcza jedna do nastawienia i czuwania bo laser nie jest tani, trzeba mieć na niego oko. Odpadają  również nadzwyczaj kosztowne poprawki. Panel podczas ustawienia parametrów jest podświetlony, więc można bez problemu nastawiać parametry w ciemnych studzienkach.

    Praca sprzętem jest niezwykle prosta, wręcz banalna. Na szkoleniu po zwięzłej prezentacji naszą reakcją było stwierdzenie „ i to już wszystko?”. Tak wystarczy, że na jednym końcu rury dokładnie w jej środku ustawi się laser liniowy TP-L4A. Jeżeli średnica rury jest większa niż średnica niwelatora, stosuje się specjalne nóżki, które po wkręceniu w kadłub instrumentu pozycjonują go bezbłędnie w średnicy rury. Nóżki te mają oznaczenia średnic. W drugi koniec rury wstawia się tarczkę celowniczą. Tarczka jest nastawna z skalą zależnie od wykorzystanych nóżek – czyli średnicy rury. W jej centralny punkt pada wiązka lasera.  Lasery rurowe są w dwóch wersjach bez model TP-L4B i z autodopasowaniem  – model droższy TP-L4A (tarczka ma po bokach dwie aluminiowe wstawki ułatwiające automatyczne dopasowanie). Na pilocie wciskamy przycisk i po parunastu sekundach punkt lasera jest w środku tarczki. Teraz wystarczy, aby ekipa układająca rurociąg ustawiła wysokość rury tak, by plamka lasera trafiła w środek celu. W praktyce można ustawiać laser również na rurze, ale wtedy jest ryzyko, że może nam się przesunąć lub ześlizgnąć i upaść – trzeba uważać.
    Jeszcze parę parametrów: zasięg skuteczny to około 150 metrów, czyli starczy w zupełności w praktyce wstawiamy do kolejnej studzienki i dalej układamy rury. Czułość to 2,4 mm na 50 metrach, no i 5 lat gwarancji.
To tyle pozdrawiam Rafał

Rodzaje i przeznaczenie agregatów prądotwórczych

Cześć
Bieżący post będzie dotyczył agregatów prądotwórczych i podstawowej wiedzy, jaka będzie nam potrzebna w czasie zakupu takiego urządzenia.
       Nie będę opisywał, z czego składa się agregat i cytował technicznych parametrów i rozwiązań stosowanych w agregatach. Są to wiadomości niepotrzebne dla potencjalnego nabywcy.
Z doświadczenia wiem, że najistotniejsza sprawą to solidna marka, jeżeli pojawi się nazwa: Endress, Kippor, Honda, Vanguard,  Mitsubishi, Hatz, Pezal,  to możemy być pewni, że producent zastosował wysokiej klasy silniki i prądnice w takim agregacie. Mało tego mamy pełne przekonanie, że obsługa serwisowa, gwarancyjna i co najważniejsze pogwarancyjna będzie stała na wysokim poziomie.  Odradzam zakup agregatów niskiej jakości ( tanich do granic rozsądku) i nieznanych marek, bo może się okazać, że po 1-2 krotnym użyciu przeleżą okres gwarancyjny i zgodnie z prawem Murphiego popsują się tydzień po gwarancji, naprawa może być wówczas nieopłacalna lub nierealna.
       Mając pełne przekonanie, co, do jakości, kolejnym krokiem będzie zdefiniowanie, jakie odbiorniki będzie zasilać nasz agregat prądotwórczy. I tu aby się za bardzo nie rozpisywać pogrupuję odbiorniki na :
-niewymagające „dobrego prądu” czyli wiertarki, bruzdownice, hydrofory, żarówki, silniki bez sterowników elektronicznych.
-wymagające „dobrego prądu”, a więc komputery, mikrofalówki, piece ze sterownikami elektronicznymi, oświetlenie z starterami elektronicznymi, ogólnie wszystkie te, które są zintegrowane z różnego rodzaju elektroniką. Tekst z strony blog poradniktechniczny.pl
       W przypadku pierwszej grupy wystarczy nam zwyczajny tańszy agregat prądotwórczy pozbawiony systemów automatycznej stabilizacji napięcia tzw. AVR.  Takie agregaty wykorzystuje się głównie w stolarniach gdzie ze względu na częste przeciążenia systemy AVR mogą ulec przepaleniu i nie są wskazane, dotyczy silników trójfazowych. Do tej grupy zaliczamy agregat trójfazowy PGG5000C3, PGG7000D3.
Druga grupa obejmuje agregaty jedno lub trójfazowe standardowo zaopatrzone w system automatycznej stabilizacji prądu AVR np.: agregat prądotwórczy PGW5500X, KDE6500C, KDE7500STA0. Oraz agregaty inwertorowe , wytwarzające prąd najwyższej jakości, dzięki temu możliwe jest podłączanie nawet w największym stopniu wrażliwych na zmiany napięcia urządzeń, zaliczamy do nich agregat IG6000, IG2000, IG2000P.
       Następną ważną kwestią jest planowany pobór mocy. Z praktyki wynika, że zapotrzebowanie na energię jest zawsze większe niż wymienia na tabliczce znamionowej producent.  Toteż wybieramy agregat, który ma minimum 20 procent więcej mocy niż będziemy potrzebować dla odbiorników rezystancyjnych i liniowych( czyli sprzęt komputerowy, pralki i TV, oświetlenie, żelazka i maglownice, falowniki zasilacze UPS). I agregat  o mocy 2-3 krotnie większej dla odbiorników indukcyjnych ( silniki elektryczne, wiertarki stołowe, prasy, tokarki)  zwłaszcza w przypadku odbiorników trójfazowych. W przypadku niektórych urządzeń z silnikami używa się tzw. łagodne starty, które w dużej mierze obniżają pobór prądu przy rozruchu.
       Tu się trochę zatrzymam i opisze nieco więcej o agregatach 3-fazowych. Można z nich pobierać prąd jednofazowy, ale nie więcej niż 60% mocy nominalnej agregatu. W przypadku silników złączonych w gwiazdę zapotrzebowanie będzie 3 razy większe niż na tabliczce znamionowej. W przypadku silników połączonych w trójkąt zapotrzebowanie będzie 9 razy większe niż na tabliczce ( dlatego stosuje się włączniki gwiazda trójkąt} chyba, że silnik będzie miał miękki start to wtedy 3 razy większe. W przypadku silników z falownikami zapotrzebowanie będzie 50% większy. Elektronarzędzia z małymi silnikami (silniki komutatorowe) potrzebują 20 % więcej mocy.
       Inną grupą agregatów są te przystosowane do zasilania spawarek, w takim przypadku odradzamy zakup bez wnikliwej uprzedniej konsultacji. Lub wybór agregatu zintegrowanego ze spawarką.
Kolejna sprawa to spalanie, warto sobie zajrzeć do instrukcji, jaka jest to wartość dla przykładu podam:

  • Agregat prądotwórczy IG2000 moc maksymalna 2000 W zużywa 1,75 litra benzyny na 1 godzinę.
  • Agregat prądotwórczy IG2600 moc maksymalna 2600 W zużywa 1,63 litra benzyny na 1 godzinę.
  • Agregat prądotwórczy KDE3500 moc max. 3200 W zużywa 1,39 litra ON na godzinę
  • Agregat prądotwórczy KDE16EA moc max. 13000 W zużywa 4,89 litra ON na godzinę.


Wykrywacz przewodów w ścianach

  Wykrywacze przewodów to urządzenia do określania pozycji instalacji elektrycznej, instalacji wodnej, prętów zbrojeniowych i innych znajdujących się w ścianach. Nikogo nie trzeba tłumaczyć, że w toku wiercenia otworów w ścianie na niewielkiej głębokości pod kołki rozporowe, czy w czasie wiercenia otworów przebiciowych, nie jest przyjemnie jak wiertło SDS max 25 mm przedziurawi nam wiązkę kabli lub uszkodzi rurę z wodą.

  Urządzenia do lokalizacji inaczej wykrywacze do przewodów podzielić można na standardowe wykorzystujące układy indukcyjne np. Bosch GMS 120 i zależnie, od jakości i ceny dostajemy towar lepszej lub gorszej klasy. Oraz bardziej innowacyjne bazujące o fale radiowe i detektory tych fal D-Tect 150 lub D-Tect 120, takie urządzenia są przez to w wyższym stopniu precyzyjne.
W przypadku wykrywaczy indukcyjnych trzeba się nauczyć jak funkcjonuje narzędzie, ważne jest, aby ściana była sucha, pozbawiona zanieczyszczeń typu tlenki żelaza. Na nieprecyzyjne pomiary może mieć wpływ elektryczność statyczna nawierzchni, można ją nieco wyrównać dotykając na sekundę dłonią w bezpośrednim pobliżu miernika by rozładować napięcie statyczne. Analogiczne zaburzenia mogą wywoływać powierzchnie płytek ceramicznych lub tapet przewodzących prąd, bliskość stacji nadawczych, radarów samolotowych i innych, masztów lub kuchenek mikrofalowych. Pomiar może być również zakłócony przez bliskość przyrządów, które wytwarzają silne pola magnetyczne i elektromagnetyczne. Powyższe informacje z bloga domtechnika24.net
      Wykrywacz przewodów D-Tect 120 kontroluje obszar w zakresie pomiarowym czujnika radarowego.  Wykryte zostają wszystkie obiekty do 6 cm pod pow., które są wykonane z materiału innego niż mur. Detektor ma 3 funkcje pracy. Podstawowa – tryb uniwersalny do większości ścian w budownictwie. Lokalizowane są elementy metalowe, rury z PCV z wodą (lokalizację rur z tworzywa bez wody pozwala detektor D-Tect 150), przewody elektryczne i kable. Puste przestrzenie w ścianie o średnicy mniejszej niż 2-3 cm nie zostaną wykryte.
      Drugi tryb pracy to Beton.  To coś dla tych, co wiercą lub tną tarczami diamentowymi w betonie zbrojonym lub litym zagęszczonym betonie, maksymalna głębokość w tym trybie to 12 cm.
      Trzeci tryb to konstrukcje prefabrykowane typu ściany gipsowo kartonowe, drewniane.  W tej funkcji D-Tect 120 Bosch wykrywa belki drewniane, profile metalowe, przewody elektryczne, rury z PCV wypełnione wodą, maksymalna głębokość to 6 cm.
  Ponadto detektor umożliwia precyzyjne lokalizowanie, co zostaje uwidocznione w formie strzałek kierunkowych. Jesteśmy wtedy informowani, z której strony jest główny punkt zlokalizowanego elementu. Narzędzie ma dwa źródła zasilania, bateryjny 4* AA  lub na akumulator Bosch 10,8V.