sobota, 22 września 2012

Nowinka od Boscha i mlot sds

Kłaniam się
Mamy obecnie mnóstwo różnych nowości, nie wiem czy to powiązane jest z kryzysem. Bo chodzi o to, że trzeba wytwarzać bez ustanku coś nowego, żeby nie wypaść z obiegu. Najczęściej firmy zmieniają wygląd, albo jeden czy kilka parametrów i mamy nowiusieńki super funkcjonalny towar. To taki trend bo notoryczne przemiany to ruch w interesie i zarobek. W takim wypadku klient jest skazany na doświadczalny wybór i jedynie sprawdzenie nowego produktu, może nam odpowiedzieć czy mamy do czynienia z ciekawostką techniczną czy tylko z metamorfozą nazwy i wizerunku.
Ale wracam do tematu, Bosch wypuścił nowy produkt młoto wiertarka GBH 2-28 DFV. Niezależnie od zmiany nazwy i wyglądu, otrzymujemy nowe parametry, czyli: 850W co przekłada się na przyrost energii pojedynczego udaru. Czyli z 2,8 J na 3,2 J, czy to mało czy dużo zależy, do czego będziemy stosować, jeśli do wiercenia pod ocieplenie wiertłami sds plus o średnicy 10 mm to nie ma to większego znaczenia. Może poza tym, że urządzenie będzie mniej obciążone. Tymczasem jak w ręce złapie taką młotowiertarkę instalator i wsadzi wiertło sds plus dajmy na to 20 mm i długie na 500 mm to już będzie wiedział, za co zapłacił. W takim przypadku taka moc i energia udaru są niezwykle przydatne.
Poza tym młot obrotowy  sds  GBH 2-28 DFV został zaopatrzony w sprzęgło przeciążeniowe, szczotkotrzymacz zmieniający obroty przy zachowaniu 100% mocy na lewych obrotach. I jeszcze uchwyt z redukcją wibracji. Czy to jest istotne może powiedzieć ktoś, kto wierci cały dzień a później nie może trzymać kubka z soczkiem, bo mu sie tak ręka trzęsie.
Cena jak można sie domyślać wyższa od modelu uprzedniego, ale tak to jest.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.