niedziela, 22 lipca 2012

Otwornice i wentylacja

Cześć
I znów moja wkrętarka i świeżo kupiony komplet otwornic do metalu i drewna umilił mi żywot, i mam wymówka żeby w przyszłości kupić coś do warsztatu. Ale od początku.
Każdy z nas docenia sobie wyjść na świeże powietrze, nie znam gościa, który by ubóstwiał mieszkać w zapleśniałym pomieszczeniu, pełnym pleśni i smrodu. Natomiast w sezonie zimowym, znaczna część naszych mieszkań zaczyna takie pomieszczenia przypominać. Sami tego nie czujemy, bo człek przyzwyczaja się do własnych zapachów, ale ktoś z boku od razu zwietrzy nieświeże powietrze. Dzieje się tak, ponieważ w Polsce zaczęto zastępować stare nieszczelne okna drewniane, na super szczelne okna plastykowe. I tu taka tycia uwaga, nasze stare bloki lub mieszkania nie były wznoszone z skutecznie działającym systemem wentylacji, albowiem niehermetyczne okna nam to zapewniały.
I mamy stare pomieszczenia, schronienia z nowymi oknami i co więcej ściany budynków obklejone styropianem. Zachciej zrobić taki eksperyment, dwa jabłka jedno położyć na parapecie, a drugie owinąć w worek foliowy i również położyć na parapecie. Po tygodniu zobaczycie, co dzieje się z jabłkiem bez wentylacji. Analogicznie jest w naszych domach.  I zaczyna się pojawiać na ścianach pleść, a jeszcze jak się, wygipsuje ściany to już całkowicie. Więc biegną panie i panowie i zdobywają w sklepach chemicznych środki na pleść, z reguły na bazie podchlorynu sodu, i nie dość, że trują nas pleśnie to jeszcze chlorem trujemy się sami. A problem nie leży w tym.
Co gorsza są ludzie, którzy aby zaoszczędzić na energii cieplnej zaklejają nieliczne otwory wentylacyjne, żeby ciepło nie uciekało, zgroza.  Nie tędy droga.
Ustrój człowieka potrzebuje czystego powietrza (niekiedy wentylacja się nie sprawdza, w szczególności jak sąsiad pali śmieciami, ale to tak na marginesie) do prawidłowego funkcjonowania, powietrza pozbawionego zanieczyszczeń, bogatego w tlen.
Wentylacja bazuje na dostarczeniu powietrza do pomieszczenia i usunięcia zużytego powietrza.  Dlatego nie można poprzestać na nawietrzakach, lub wyłącznie kratce wentylacyjnej. O ile mamy taką kratkę WYJŚCIE to konieczne jest też WEJŚCIE. W starych budynkach, jeżeli jest tylko kratka w ubikacji i kuchni to trzeba w każdym oknie zainstalować nawietrzaki i w drzwiach między pokojami, nawiercić otwory, aby powietrze mogło się swobodnie przemieszczać. Ja zrobiłem tak w wszystkich drzwiach i oknach i kłopot znikł. Wystarczy wkrętarką akumulatorową za pomocą otwornica do metalu  i drewna zrobić otwory i zamaskować je rozetami z tworzywa, są takie otwornice w kompletach albo na sztuki. Wybrać trzeba średnicę otwornicy niedużo większą od rozetek. Wygląda to wspaniale i jest funkcjonalne. Jest cokolwiek zimniej, ale wystarczy się odrobinę cieplej ubrać i delektować świerzym powietrzem i nie zapominać o spacerach i wietrzeniu przed spaniem.
 To tyle

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.